Szukaj:
Strona Forum   Wybierz
Wybierz
Uwaga! Przeglądasz stronę jako gość!      Zaloguj się      Załóż nowe konto

×

irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6206 Wysłany: 25 Sie 05 16:51 • Temat postu: Życie po śmierci,religia
Ja też dużo o tym myślę, ale ja raczej podchodzę do sprawy bardziej, że tak powiem fizycznie
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6290 Wysłany: 25 Sie 05 16:43 • Temat postu: Wasze blogi
andrzej91 napisał(a):
W tym temacie piszczie jakie macie blogi. mój blog to http://pokemonsite.blog.onet.pl/ zobiłem go jakąś godzinę temu, blog jest o pokemonach.

PS. jeśli macie czas to napiszcze jakiś komentarz albo wpiszczie sie do księgi gości.

OMG, chłopak+blog= ?? Ludzie jak można robic blogi, czemu nie zrobiłeś tego jako stronę tylko jako bloga, przecież to już cię przekreśla w moich oczach hh:
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6203 Wysłany: 25 Sie 05 16:39 • Temat postu: Życie po śmierci,religia
popuri napisał(a):
Mój stary przeżył śmierć kliniczną i też mówił że niby widział jakieś światełko w tunelu,a ja myślę że to są zwykłe pierdoły Bo wg mnie tak tak wygląda koniec pracy mózgu,widzimy jeszcze resztki obrazu ,który nasz mózg wytwarza a potem z nami koniec. A im się wydaje że idą do nieba,pozatym kto chciałby żyć wiecznie ?? Nie dość że trzeba się męczyć na ziemi to jeszcze potem w jakimś raju.

W biblii masz napisane, że człowiek w raju się nie męczy... chociaż ja co do życia po śmierci podchodzę również w pewnym stopniu z lekkim niedowierzaniem, ale raczej staram się trzymac tej teorii, bo sam do końca nie wiem jak to jest, ale z drugiej strony czy Biblia mogłaby kłamac ?? Wiara, która jest potwierdzona i wieczna miałaby głosic błędne słowa ?? Chyba jednak nie...
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6132 Wysłany: 24 Sie 05 21:59 • Temat postu: Generator ksywek ;p
Tidus napisał(a):
Bo jak widzę większość postów np. eloo to widzę, że niektórzy robią sobie jaja z naszej strony i forum... Ej jesteśmy najlepsza polską stroną o HM i pokażmy dojrzałość i odpowiedzialność, a nie brak kontroli nad forum i ogólny chaos...

W tym akurat się zgadzam, bo ja widze na forum coraz czesciej slownictwo typu O kur**a, a ja je**e i takie tam, każdy już widze wie kto takie rzeczy pisze, nawet niektórzy redaktorzy tejs trony WKOŃCU dostrzegają błędy pewnej osoby, która jest również administratorem tej strony...
A co do licznika ile osób odwiedziło mój temat to może i te osoby przeczytały może i nie ale czy nie warto było by podyskutowac na takie tematy ?? Chciałbym jeszcze dodac jakieś nowe informacje na temat tej wyspy, no ale nie moge pisac posta pod postem więc czekałem na inne posty i sądziłem, że temat się rozkręci, no ale widze, że jednak się myliłem.

P.S. Wszystkiego najlepszego dla wszystich Bartoszów, którzy obchodzą dzisiaj imieniny m.in. dla siebie również

eloo
oho następny,zauważ że to słownictwo jest pisane z cenzurą,a zresztą redaktor wszystko może

Edytowany przez: eloo_gosciu 2005-08-25 10:01:41
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6130 Wysłany: 24 Sie 05 21:24 • Temat postu: Generator ksywek ;p
Ale jak się nie da komentarza, to ja mam wrażenie że nikt tego nie czytał
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6128 Wysłany: 24 Sie 05 21:04 • Temat postu: Generator ksywek ;p
Oj Tidus nie wiem jak Ty, ale mnie tak zainteresowała ta wyspa, jak nie wiem co i do tego przeszukiwałem cały internet o niej, i prawie wszystkie strony przeczytałem, nawet angielskie i nie tylko (choc nie nawidze czytac ) Ale to mnie naprawde zainteresowało. Ja nie wiem czy to ludzi z tego forum takie tematy nie interesują ??

Edytowany przez: Kai 2005-08-24 21:05:29
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
5885 Wysłany: 24 Sie 05 20:58 • Temat postu: Big Konkurs czyli narsuj blondynke :D
A dlaczego tam ni ma Kai'a gdybym ja tam był to by ten rysunek wylądował u mnie na pulpicie , a nie ta tapeta co teraz mam z klubem piłkarskim Farense
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6126 Wysłany: 24 Sie 05 20:47 • Temat postu: Generator ksywek ;p
A ja bym proponował mniejsze ograniczenia na forum(nie dosłownie) ale jak zrobimy temat to każdy się boi, że zaraz dostanie ostrzezenie, nawet każdy zauwazylem pisze o wiele mniej postów. Ja mam propozycję abyśmy trochę nie przesadzali z tym, bo to prędzej doprowadzi do zniszczenia forum. Ja widze dużą różnicę miedzy tym forum, a innymi forami, tam nie ma takich ograniczeń Widząc po moim temacie o wyspie Pitcairn wydaje mi się ze tylko jedna osoba to przeczytała, a to jest naprawde ciekawe i wydaje mi się, że warto byłoby o tym podyskutowac.

Edytowany przez: Kai 2005-08-24 20:48:59
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6013 Wysłany: 21 Sie 05 11:32 • Temat postu: Pitcairn
A teraz postaram się przybliżyc historię statku Bounty, i jak doszło do odkrycia tej wyspy.
Być może pamiętacie romantyczne, kilkakrotnie przenoszone na ekran dzieje statku Bounty? Od innych opowieści o południowych morzach ta różni sie tym, że jest autentyczna. W 1787 roku angielski król wysłał ten żaglowiec na niedawno odkryte wyspy Polinezji po sadzonki drzewa chlebowego. Zamierzano je nastepnie posadzić w brytyjskich koloniach na Karaibach, aby łatwiej wyżywić pracujące tam tysiące czarnych niewolników. Po wyczerpującej 10-miesięcznej podróży statek dotarł na Tahiti, gdzie spotkał się z życzliwym przyjęciem krajowców. Przez prawie pół roku przygotowywano sadzonki do długiej drogi przez oceany. W tym czasie wielu marynarzy zdobyło przychylność znanych z urody miejscowych kobiet.
Rozstanie nie było wesołe, a despotyczny kapitan Bligh dał się załodze we znaki już w pierwszych dniach powrotnego rejsu. Nie wiadomo, co bardziej przyczyniło się do powstania buntu: tęsknota do opuszczonego właśnie tahitanskiego raju i pozostawionych tam dziewcząt czy nieludzkie ponoć traktowanie przez przełożonego. Kapitana z wiernymi mu ludźmi pozostawiono w szalupie na pełnym morzu. Po kilku miesiącach cudem dotarli do Indonezji. “Bounty” natomiast ze zbuntowaną częścią załogi na pokładzie zawrócił na Tahiti. Tu pozostali ci, którzy nie chcieli płynąć dalej z przywódcą buntu - Fletcherem Christianem
Christian zdawał sobie sprawę, że brytyjska marynarka będzie ścigać buntowników, aby ich przykładnie ukarać. Postanowił więc zabrać ze sobą grupę tahitańczyków i zaszyć się na takiej wyspie, na której trudno bedzie ich znaleźć. Długo błąkali sie po oceanie, aż w końcu trafili przez przypadek na bezludny wówczas Pitcairn. Przez przypadek, bo na brytyjskich mapach nawigacyjnych naniesiono go pomyłkowo o 200 mil dalej. -Tu nas nie znajdą! - uznali. Przenieśli ze statku na ląd wszystko, co mogło się przydać i spalili okręt by zatrzeć za sobą wszelkie ślady. Nic dziwnego; za bunt na statku groziła w tamtych czasach szubienica...

Aha i jeszcze znalazłem w internecie druga stronę internetową ze skrótem .pn , jest nią www.christian.pn i jest ona bodajże o tym całym wynalacy tej wyspy. Wkrótce dam jakieś nowe informacje na temat tej wyspy

Edytowany przez: Kai 2005-08-21 11:32:46
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6011 Wysłany: 20 Sie 05 22:42 • Temat postu: Pitcairn
Warto trochę poczytac o tej wysepce, szczególnie ciekawym jest fakt, że żyje tam 47 osób i posiadają jedyną stronę internetową, dla zainteresowanych http://www.government.pn/ przypominam, że nie znajdziecie innej strony w internecie ze skrótem .pn, no chyba jeszcze tylko google

Pitcairn
[obrazek]
[obrazek]
Pitcairn jest ostatnią kolonią Wielkiej Brytanii na Pacyfiku. Jest też prawdopodobnie najbardziej oddalonym od Polski miejscem na Ziemi. Mieszkańcy Pitcairn są w prostej linii potomkami marynarzy z okrętu "Bounty" i ich tahitańskich żon.

Nazwa oficjalna: Terytorium Pitcairn
Status polityczny: terytorium zamorskie Wlk.Brytanii
Polska nazwa mieszkańców: Pitcairneńczyk, Pitcairnenka, Pitcairneńczycy
Obszar lądu: 4,6 km2
Liczba wysp: 4 (3 niezamieszkane)
Jedyna miejscowość: Adamstown
Ludność: 47 osób
Przyrost naturalny: -0,8 proc
Języki: angielski i pitkern
Waluta: dolar nowozelandzki
Domena internetowa: .pn
Numer kierunkowy: brak(kontakt tylko drogą radiową)
Czas lokalny: GMT-8,5
Geografia
Pitcairn to grupa 4 wysp położonych w centralnej części Oceanu Spokojnego, w Polinezji, w połowie drogi między między Australią a Ameryką Południową. Od zachodu graniczy z Polinezją Francuską, najbliższym sąsiadem od wschodu jest Wyspa Wielkanocna. Do grupy Pitcairn należą wyspy: Pitcairn (największa, 4,6 km2) oraz nie zamieszkane, przyłączone w 1902, Henderson, Ducie, Oeno. Powierzchnia kraju nizinna. Klimat podzwrotnikowy, wilgotny, średnia temperatura od 18°C w sierpniu do 24°C w lutym, roczna suma opadów 2000 mm.

Ustrój polityczny
Pitcairn jest kolonią Wielkiej Brytanii, zarządzaną przez gubernatora, którego funkcję pełni Wysoki Komisarz do spraw Pitcairn rezydujący w Wellington w Nowej Zelandii. Lokalnym organem władzy jest 10-osobowa Rada Wyspy. Czterech członków Rady wybieranych jest w wyborach powszechnych, dwóch kolejnych wskazują członkowie wybrani, jeden nominowany jest przez gubernatora. W skład Rady wchodzi jeszcze dwóch członków-doradców (jeden nominowany przez gubernatora, jeden przez wybranych członków) oraz sekretarz. Osoba, która w wyborach zdobyła najwięcej głosów zostaje burmistrzem Adamstown i przewodniczącym Rady Wyspy. Wybory odbywają się co roku (w grudniu), ale burmistrz (obecnie jest nim Jay Warren) pełni swą kadencję przez trzy lata.

Gospodarka
Miejscowa niewielka społeczność zajmuje się przede wszystkim rybołówstwem oraz uprawą ziemniaków, pomarańczy, ananasów, bananów, kokosów. Stosunkowo duży dochód przynosi sprzedaż poszukiwanych na świecie znaczków pocztowych. Ostatnio "przebojem eksportowym" jest również miód z Pitcairn. Jedynym dużym partnerem handlowym jest Nowa Zelandia, ale mieszkańcy handlują również z załogami przepływających w pobliżu statków. Część wydatków pokrywa subwencjami Wielka Brytania.

Historia
�lady wykopaliskowe wskazują, że wyspy Pitcairn były zasiedlone już w czasach średniowiecznych, prawdopodobnie przez ludy polinezyjskie z Tahiti. Pierwsi Europejczycy dotarli tu w 1767 r. na statku HMS Swallow pod dowództwem bytyjskiego kapitana Ph. Cartereta. Prawdziwa i niezwykła historia Pitcairn zaczyna się jednak w 1790 r. gdy do niezamieszkanej wówczas wyspy dotarła zbuntowana załoga angielskiego statku "Bounty" wraz z porwanymi kobietami tahitańskimi. Wkrótce po wylądowaniu marynarze spalili swój statek i przez następnych osiemnaście lat żyli na wyspie, nie niepokojeni przez nikogo z zewnątrz. Gdy w 1808 r. do wyspy dotarł amerykański statek wielorybniczy, odnalazł przy życiu tylko jednego żywego mężczyznę (Johna Adamsa), 9 kobiet i 19 dzieci. Reszta osadników wyginęła w bratobójczych walkach lub popełniła samobójstwo.

W 1856 r., gdy liczba mieszkańców Pitcairn zwiększyła się do 193, przesiedlono ich najpierw na Tahiti, a później na wyspę Norfolk w pobliżu Australii. Wkrótce jednak wielu z nich, rozczarowanych panującymi w "normalnym" świecie warunkami życia, powróciło do Pitcairn. W 1893 r. na wyspie utworzono pierwszą formę "rządu", a pięć lat później ogłoszono uznanie jurysdykcji brytyjskiej.

Ostatnim wielkim sukcesem społeczności Pitcairn było przyznanie jej w 2000 r. prawa do używania własnej domeny internetowej .pn (co uczczone zostało emisją specjalnego, okrągłego znaczka pocztowego). Wprawdzie na wyspie nie ma ani jednego serwera internetowego, a oficjalna strona Pitcairn przechowywana jest na serwerze w Nowej Zelandii, nikt nie ma jednak prawa używać tej domeny bez zgody burmistrza Adamstown.

Obecnie trwają starania o budowę na wyspie niewielkiego hotelu i lądowiska dla samolotów, co pozwoliłoby zwiększyć ruch turystyczny i, być może, powiększyć populację wyspiarzy.

Główne problemy
1. Izolacja - na wyspie nie ma lądowiska dla samolotów, nie są utrzymywane też stałe połączenia morskie. Jedyny kontakt ze światem zapewnia radiolinia, wykorzystywana m.in. do prowadzenia rozmów telefonicznych i łączenia się z Internetem.
2. Zmniejszająca się liczba mieszkańców - jeszcze w 1994 r. było ich 70, obecnie pozostało 47.

Najnowsze informacje z wyspy
Skazani na Pitcairn
Brytyjski sąd ogłosił wyroki w głośnym procesie grupy mężczyzn z wyspy Pitcairn, oskarżonych o gwałty na nieletnich dziewczętach. Czterech gwałcicieli skazano na kary więzienia od dwu do sześciu lat, dwu pozostałym nakazano przez kilkaset godzin wykonywać prace publiczne.

Chcemy wolności!
Mieszkańcy Pitcairn proszą Organizację Narodów Zjednoczonych o pomoc w odzyskaniu kontroli nad swoim terytorium. Od ponad roku na wyspie stacjonuje oddział brytyjskiej policji, pod pozorem prowadzenia śledztwa w sprawie przestępstw na tle seksualnym.

Koniec izolacji
Nowozelandzkie konsorcjum turystyczne zamierza ożywić turystycznie Pitcairn. Rząd w Londynie dał zielone światło.
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
6001 Wysłany: 20 Sie 05 20:32 • Temat postu: ...MY...i moja ciekawość... :P
Imię: Bartosz

Wiek: 16

Miejscowośc: Kalisz woj. Wielkopolskie

Szkoła: aktualnie wakacje po nich technikum elektroniczne

Zainteresowania: Komputer, Piłka nożna, kultura półwyspu arabskiego, Turystyka, Geografia, Elektronika, Ogrodnictwo

Zamiary na przyszłośc: Po technikum iśc na studia i zostac inżynierem mechaniczno-elektronicznym.
Chciałbym zwiedzic Portugalię, kraje arabskie i Amerykę Łacińską, bądź zostac tam na dłużej i nauczyc się tamtejszych języków

Edytowany przez: Kai 2005-08-20 20:33:04
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
5983 Wysłany: 20 Sie 05 16:53 • Temat postu: "Hej sewi! Jak tam po ostatniej dysce?"
No właśnie też tak mówie, wkręcic kogoś, czy przestraszyc. ALe w tym przypadku nikt nikogo nie wkręcił, chyb sie z tym zgodzicie.
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
1397 Wysłany: 20 Sie 05 14:25 • Temat postu: HM:AWL
krzyhu1111 napisał(a):
a to da mi ktoś link do tej gry bo ja chcęzagrać na emulatorku , albo zobaczyć jak sięgra .....

Czy mi się wydaje, czy krzyhu1111 znowu wykazuje swoją yntelygencję i chcę ściągnąc z jakiejś strony hm: awl :kretyn: byc może pomyliłem tematykę bo nie czytałem całego tematu.
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
5981 Wysłany: 20 Sie 05 14:16 • Temat postu: "Hej sewi! Jak tam po ostatniej dysce?"
eee.... to miał byc gag czy jakaś zwykła rozmowa ?? A może to był trening ??, a skoro tak to po co to pokazujesz, chętniej będzie się czytac pełny wkręt PAMIĘTAJ, jeśli chcesz aby wkręt był udany, dana osoba musi byc koniecznie PRZESTRASZONA, niektórym osobą się mój gag nie podobał, ale tam chociaż wystraszyłem osobę, a to to ja nie wiem ... a ta osoba czym miała się niby wystraszyc ?? Że na dyskotece była, więc tak za pomysł daje 0/10 (chyba się zgadzasz bo pomysłu nie bylo praktycznie wcale tylko jakaś myśl ja nad swoim trochę pomyślałem i obmyśliłem również odpowiedzi jakie będą padały z ust ofiary, a nie że włącze gg i jak taki down zaczne coś pieprzyc trzy po trzy i po 5 sekundach MAM CIĘ... omg.) Za wystraszenie ofiary daje ci 1/10, a to jeden z tego względu, że i byc może osoba troche się rozczarowała, a też troche z litości
no już tam pal licho z długością, bo z tym to różnie bywa... ale bez przesady, że 5 sekund trwa cała rozmowa i jeszcze na końcu żenujące MAM CIĘ (...) hh:

Edytowany przez: Kai 2005-08-20 14:18:57
irish Użytkownik jest offline
Postów: 662
Ostrzeżenia: 0%  
5668 Wysłany: 17 Sie 05 20:14 • Temat postu: Błędy na stronie...
A zapowiadało się, że Yoda będzie dobrym użytkownikiem i zostanie nieco dłużej(albo chociaż dotrzyma obiecanego słowa)....
© 2003 - 2024 HMT. Design & Code by gnysek.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.