Czas na nową część.
Trochę musieliście poczekać, ale mam nadzieję, że było warto
Cytat:
Wycieczka zniknęła za zakrętem. Piotrek odwiódł ją wzrokiem, po czym wrócił do pokoju. Pod pretekstem przeziębienia, udało mu się zostać w pokoju. Co prawda piętro niżej, był lekki kaliber, ale nie przejmował się tym. Potrzebował spokoju. Dużo spokoju. Zdecydowawszy, że najlepiej myśli mu się spacerując, wziął klucze i wyszedł z pokoju. Po cichu przeszedł obok pokoju wychowawców, a następnie, udając że robi najnormalniejszą rzecz na świecie, ruszył w kierunku wyjścia. Nałożył na uszy słuchawki i puścił jeden z relaksacyjnych utworów, jakich masę składował na odtwarzaczu. Ruszył popękaną asfaltową trasą w kierunku lasu.
= I tak mi nic nie zrobią – pomyślał – bo co? Okrzyczą mnie? Zadzwonią do moich starszych? Oni wiedzą, że tak robię, więc to oleją = pomyślał. Po chwili wkroczył między drzewa, opuszczając równocześnie miasteczko. Pensjonat na uboczu posiada mase zalet, w tym bliskość choć odrobiny dzikiej natury. Młodzieniec zdjął słuchawki, po czym wziął głębszy oddech.
- Tak to można odpoczywać – stwierdził, delikatnie się uśmiechając. Po chwili zszedł na ubity niebieski szlak i zagłębił się w góry. Szedł tak przez chwilę nie rozmyślając o niczym, tylko relaksując się przyrodą.
Około pół godziny później sielankę przerwało mu znajome wibrowanie w kieszeni. Dzwonił znajomy z klasy. Piotrek odrzucił rozmowę. Napisał szybko, że poszedł się przejść, po czym wyłączył telefon. Nie chciał, by ktokolwiek mu przeszkadzał. Rozejrzał się gdzie zawędrował. Parę metrów przed nim przepływała mała rzeczka, nad którą przebiegał skromny, drewniany mostek. Rzeczka z niewiadomych powodów wydawała mu się znajoma. Przystanął zastanawiając się, dlaczego. Gdy zrozumiał, serce zaczęło mu szybciej bić.
Sen! Przebiegł przez mostek, po czym podbiegł do korzenia na którym siedział. Bez wątpienia to było to samo miejsce, tylko pora dnia inna. Spojrzał przez prawe ramię, w kierunku z którego nadszedł wtedy skowyt. Pobiegł w tamtym kierunku, tak jak we śnie ignorując stojące mu na drodze mniejsze gałęzie i polanę. W oddali polanę.
= To na pewno ta polana! Znalazłem ją! = krzyknął do siebie w myślach.
W końcu wbiegł na nią. Nawet skała była identyczna, niczym ta ze snu. Z jednym tylko wyjątkiem. Nie siedział na niej wilk. Z masą, nawzajem się zwalczających, emocji w sercu wbiegł na nią. Gdy dotarł do miejsca gdzie było zwierzę, padł na kolana. Niczym biedak, który zgubił z trudem zdobyte pieniądze, szukał jakichkolwiek śladów wilczej egzystencji w tym miejscu. Jednak po paru minutach opuściły go resztki nadziei. Chłopak podsunął kolana, po czym zadarł głowę ku niebu i zaczął wyć. W tym odgłosie zawarł cały ból i cierpienie jakich tutaj doświadczył. Tym jednym skowytem przekazał światu swoje uczucia. Zastąpił nimi tysiące słów.
W krzakach coś się poruszyło. Ślepia przestały wpatrywać się w chłopaka. Wilk odwrócił się i powoli przebierając łapami ruszył w głąb lasu.
Na kamień skapnęła kropla krwi z rozciętego policzka Piotrka.
Na niebie zaświecił księżyc…
Wysłany: 28 Gru 06 11:39 • Temat postu: Mała petycja do Gnyska
@Duninho:
Jeżeli wiesz co należy zrobić to i 200*200 będzie ważył 8 kb
Poza tym to chyba żaden problem dla Gnyska żeby zamiast 80*80 do 10 kb było 100*100 do 10 kb
PS - wczoraj chciałem wrzucić avatar
miał 79*80
i co?
Za duży był podobno
ważył chyba 6 kb
Wysłany: 28 Gru 06 00:43 • Temat postu: Mała petycja do Gnyska
Taka mała petycja do Gnyska.
Wiem, że nie możesz sobie pozwolić na zwiększenie wagi Avatara - wiadomo ograniczenia.
Ale dlaczego trzymasz tak absuradalny mały rozmiar avatarów jak 80*80 px?
Najmniejszy sensowny rozmiar to 100*100 - tam jeszcze można wrzucić coś sensownergo czy napis.
Można także dać nawet 150*150 - to także nie powinno zaszkodzić układowi storny.
Z rozmiarem nie będzie problemów dla tego, kto ma głowę i potrafi szukać.
Więc taka proźba - zmień te ograniczenia
Wysłany: 28 Gru 06 00:35 • Temat postu: Oceń poprzednika
Proponuje jeszcze dodawanie uzasadnienia
Ogólnie jestem rpzeciw takim zabawom, ale poświęce się - w końcu trzeba HMT rozruszać
Maciuska
User: 4 - nie znam cie, ale jakoś specjalnie pozytywnego wrażenia nie mam więc średnia ocena - 1 pkcik
Avatar: 3 - Podstawowy, bez zandych urozmaiceń. Pewnie skądś znaleziony gotowiec i wrzucony - bez jakiejkolwiek informacji czy cuś
Nick: 3 - Przerobione imie. Zgadłem? Kipa. Ale nie taka, by dać mniej
Wysłany: 24 Gru 06 10:33 • Temat postu: Moje pierwsze autko...
A przeliczyłęś to sobie? Bo benzyna przydrogawa troszku
Ja osobiście jestem za golfikiem.
Chodź ten tipo...
Musiałbym obie bryczki zobaczyć.
I zależy ile trzeba w tipo wpakować