Szukaj:
Strona Forum   Wybierz
Wybierz
Uwaga! Przeglądasz stronę jako gość!      Zaloguj się      Załóż nowe konto

×

Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
36408 Wysłany: 08 Sty 09 01:27 • Temat postu: Wcielenia
@Marian:
Wszystko zależy czym dla ciebie jest ja, w jakim aspekcie. Cielesnym, czy duchowym? I jak się do tego odnosisz.
Co do nie pamiętania - zakładając sporo wersji, astral złym miejscem nie jest. Ba, nawet podobno jest gitez majonez. I weź teraz żyj w takim zapyziałym cholerstwie pamiętając tamtą idyllę.
Wzrost samobójstw gwarantowany o kilka tysięcy procent.
Jak nie więcej
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
36407 Wysłany: 08 Sty 09 01:24 • Temat postu: 2012 rok konca czy poczatku?
Cytat:
a) Słońce się powiększy i spalimy się b) słońce zgaśnie. Już teraz ekolodzy biją na alarm, ale oczywiście nikt nie słucha... choć nie, słuchają - Ci co oczywiście na globalnym ociepleniu pragną zarobić. Na moje zwyczajnie zgubi nas materializm.
Globalne ocieplenie? I don't give a fleck.
Bejbe - przejrzyj sobie historię globalnych ociepleń na przestrzeni dziesiątek i setek tysiącleci. To jest rzecz normalna, a nasz wpływ na to jest żaden.
Bo nie wiem czy wiesz, ale ilość CO2 w atmosferze (patrząc na przestrzeni dziesiątek tysięcy lat, nawet setek) ciągle spada. I nie jest to rzecz pozytywna, bo prowadzi do... ochłodzenia. Powoli, bo powoli ale nasza planeta marznie.

Cytat:
Po śmierci jesteś osądzany Ty jako jednostka, a po końcu świata oceniana jest cała ludzkość, rozliczana jest z tego co zrobiła i czego nie zrobiła, a powinna. Tak to wygląda przynajmniej wg tego czego uczą na przygotowaniu do bierzmowania ;P
I wyrwiesz w papę odpowiedzialnością grupową. A ci co będą mieli pecha żyć w tamtym czasie hurtem trafią (najpewniej) do piekła?
Proszę cię.

Cytat:
Bo nic nie jest wiecznego poza karmą wg filozofii buddyjskiej.
Lecz karma nie oznacza tylko tego. To także jesteś ty. Twoja dusza, mówiąc naszym "slangiem"

Cytat:
moja śmierć jest końcem świata- bo co ma mnie obchodzić Świat skoro już na nim nie żyje?: )
To jest podejście ateistyczne, nie buddyjskie. Życie i śmierć są tylko częścią większego cyklu, przez który przechodzi każdy człowiek. W ostatecznym rozrachunku ma on nas zaprowadzić do nirvany.

Cytat:
Hmm,gdyby świat zniknął zniszczony przez wielkiego potwora spaghetti to to byłoby nawet dobre
Abyśmy mogli połączyć się z nim i stać się części jego makaronowej idealności!
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
36406 Wysłany: 08 Sty 09 01:15 • Temat postu: Zbiórka 2009 ???
Cytat:
z Ciekawe kto z tych osób by wpłacił, jak znam życie pewnie nikt ;/
Przepraszam cię bardzo. Ja wpłąciłem gnyskowi na konto tyle, że spokojnie mógłby pić za tą kasę przez rok! Ba! Dwa lata!
;)
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
36333 Wysłany: 06 Sty 09 19:41 • Temat postu: 2012 rok konca czy poczatku?
Dawaj Marian!
Zakładaj temat!
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
36298 Wysłany: 06 Sty 09 08:29 • Temat postu: 2012 rok konca czy poczatku?
Cytat:
ZObaczymy, czy będziesz taki mądry po śmierci.
Ja mam coś co mogę nazwać swoją wiarą, czy swoimi poglądami.
Które przynajmniej nie opierają się na żałosnym steku bzdur, w któy ludzie wierzą, bo ten został w nich b. głęboko zakorzeniony.
Cytat:
Trochę mi ciebie żal. "oni muszą w coś wierzyć" To brzmi jak wypowiedź jakiegoś prostaka. Szkoda, że Jezus nie wszystkich obdarzył rozumem. ehh :/
Prostaka?
dla mnie to powiewa flamem i nabijaniem się.
Ale co ja biedny, będę się kłócił z oświeconym katolikiem/katoliczką
Biada mi!
Cytat:
Ja wiem co się stanie po śmierci Eer!0n'a, jednak drogi Chronoo możesz wierzyć sobie nawet w Drzem Truskawkowy, bo wiara i tak nie opiera się na racjonalnych zjawiskach, co nie sprawi, że skończysz lepiej niż moja świnka morska.
Jaki dżem truskawkowy?
FSM!
Flying Spaghetti Monster mym Bogiem jest!
O!
[obrazek]
Cytat:
dodatkowo znieważa wypowiedź Eer!0n.
Eeriona. Pisz normalnie i odmieniaj. Już dawno powinienem męczyć Gnyska o zmiane, a z litości dla HMT i jego zdrowia psychicznego czekam aż skończy HMT nowe.

Cytat:
Uj uj Chronoo, wybacz, nie bierz tego do siebie, ale co jak co Eerion jest chyba 2 razy od ciebie starszy
Wiek nie jest tutaj argumentem.
Na szczęście. Inaczej mohery, intelektualnie by przewodziły naszemu cudownemu państwu!
Cytat:
[jak trochę mniej to wybacz, że cię postarzam XD]
Zależy od tego ile Chronoo ma lat. Ale... Tez ciekawi mnie ile mi dajecie XD
Cytat:
i choćby tylko z tej racji mądrzejszy.
Czasami ludzi, którzy mają 20 lat, doświadczyli w życiu więcej niż 30. To wydarzenia, doświadczenia uczą człowieka. Nie sam wiek.
Cytat:
Za bardzo się wciągnąłeś w "rewolucję" Ryza chłopcze To, że jesteś "za nim" to naprawdę nie znaczy, że jesteś fajniejszy i masz prawo bluzgać wszystkich dookoła.
Temat, w celu flame'u, założony raczej nie został, więc chodzi tutaj o posta. Myślę, że są 2 opcje:
1. Po akcji z Ryżym chciuał być kul/wyszło z niego zachowanie prawdziwe.
2. Obraziłem jego uczucia religijne.
I ja raczej stawiam na to drugie.


Ostatnio edytowany Wtorek, 06 Stycznia 2009, w całości zmieniany 1 raz(y).
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
36267 Wysłany: 05 Sty 09 14:47 • Temat postu: 2012 rok konca czy poczatku?
Cytat:
Po co Jezus miałby powtórnie przychodzić na świat i nas osądzać skoro po śmierci i tak i tak to robią z każdym ?
Nie czepiaj się nieścisłości i nielogiczności.
Oni muszą w coś wierzyć.

Apokalipsy nie będzie. A przynajmniej nie będzie to coś w co wszyscy wierzą.
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
35859 Wysłany: 23 Gru 08 13:18 • Temat postu: Zbiórka 2009 ???
Szalejesz
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
35702 Wysłany: 11 Gru 08 23:31 • Temat postu: Przeprosiny
Cytat:
nikt już tego tak całkiem do końca nie pamięta.
Ja pamiętam. I to dość dobrze .
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
35697 Wysłany: 11 Gru 08 21:38 • Temat postu: Przeprosiny
Domka, nie wprowadzaj w błąd, bo to co robił Ryży to pikuś w porównaniu z tym co robił Vol. Więc...
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
35634 Wysłany: 08 Gru 08 11:45 • Temat postu: Rola faceta dzisiaj wg jednego Pana.
Denerwują mnie takie odzywki
Cytat:
aaa bo lepiej było jak kobieta sie nie miała odzywać, nie mogła pracować bo przecież musi być kurą domową i najlepiej żeby jeszcze facetowi skarpetki w kostke układała...
Cytat:
Bo on ciężko pracuje dla rodziny, wraca z pracy chce obiad, oglądac tv itp. a kobieta ma sprzątać, gotować i kochać ;p
Nie ma to jak na argument "obronny" dać skrajne przeciwieństwo w drugą stronę.

Co do samej dyskusji - niestety coraz częściej spotykam się z postawą, jaka tutaj jest przedstawiana. Co najciekawsze, taka postawa nigdy nie jest przedstawiana jako negatywna. I często ma spore poparcie.
A teraz przyjrzyjmy się całej sytuacji z odrobinę większego dystansu

Cała ta sytuacja jest niejako powiązana wprowadzeniem równouprawnienia. To był duży krok do przodu. I był dobry. Przeskoczmy teraz parędziesiąt lat do przodu. Wyścig szczurów - tutaj zaczynają się problemy. Mężczyzna i kobieta są prawnie na równym poziomie. I oboje uczestniczą w wyścigu szczurów. Wprawdzie wciąż są takie rzeczy, że kobietom płaci się trochę mniej, czy inne, że sie tak wyrażę "pierdoły". To tylko, jeszcze bardziej, napędza całą sytuację, o której mówię. Już nie jest tak, że jak rodzi się chłopiec, to ojciec uczy go przetrwania i utrzymywania, a kobietę, jej własnych obowiązków (np. szycie, do których kobiety są bardziej predysponowane). Stary model kobiety poszedł w odstawkę i teraz dzieci obu płci słyszą jedno - "Musisz być twardy, albo cię zjedzą". Kobieta startuje w dziedzinach, które pozwalają na samodzielne utrzymywanie się. Niezależność. Coś co kiedyś, należało do dziedziny faceta, teraz jest wspólne. Ale... Często spotykamy się z babskim narzekaniem. Jacy to faceci są siacy, owacy. Powoli, zaczyna się tworzyć afront do facetów. Kobieta, w mniejszym lub większym stopniu, staje się feministką. Bo przecież jest wolna, faceci to świnie itd. Role się zamieniły. Kobieta realizuje się zawodowo, nie ma czasu na życie prywatne, nie przejmuje się takimi rzeczami. Podbudowywana takim życiem oraz "wyzwolonym" sposobem myślenia (faceci? Na co to komu? Nie potrzebuję ich do życia) doprowadza się do takich właśnie sytuacji. Dziewczyny wypychają facetów z ich domeny - zagwarantowania warunków. Dzieje się wprawdzie tak tylko dlatego, że już budowa, czy uwarunkowania genetyczne, nie są zależne od utrzymania rodziny. Nie musisz być już silny i dobrze zbudowany, by coś upolować/ w jakiś inny sposób utrzymać rodzinę. Właśnie na tym opiera się dzisiejszy trend pt. "Faceci to relikt przeszłości. Są niepotrzebni". I proszę was dziewczyny, nie mówcie, że czegoś takiego nie ma. Bo to coraz częściej spotykane i "używane" na coraz szerszą skalę.
To także prowadzi do innej kwestii. Zniewieściałości dzisiejszych facetów. Spychani z ich dawnych miejsce przez kobiety, które dzięki swojemu równouprawnieniu stały się bardzo męskie (to nie ironia), doprowadziło do wykształtowania się takich nowych trendów dla faceta. Ja to osobiście nazywam byciem "cieciopedałkiem" czy "Zatraceniem siebie". Czyli w praktyce - zaczynają powoli wchodzić w rolę kobiety w partnerstwie. O ile jakiekolwiek partnerstwo jeszcze istnieje, bo teraz jest coraz z tym gorzej. Powoli, powoli.
Tak naprawdę to nie wina kobiet, że tak wygląda sytuacja. Ani mężczyzn. Odniosę to także do tego, że to nie wina Niemców (jako ludzi), że doszło do takiego bestialstwa w drugiej wojnie światowej. To wina myśli. To wina sposobu myślenia, który zarzucił jakiś całkowicie skrzywiony zjeb. Myślenia skrajnego, a więc zawsze negatywnego. A dlaczego się przyjęło? Bo trafiło na podatny grunt. Każdy ma jakieś problemy w głębi, jakieś krzywdy. Wystarczy w nie trafić i ludzie są twoi. Nie mówię teraz, że równouprawnienie jest złe. Nie jest, ponieważ ono nie ogranicza. To co jest złe to postawa anty-(tutaj któraś z płci). Próba jakiejś chorej zemsty, w imię krzywd(?)* sprzed XX lub XXX lat. I to właśnie ten sposób myślenia robi problemy. Rozbija on parę, którą stanowi mężczyzna i kobieta. Szuka krzywd, powodów kłótni, rozbicia i rozdzielenia. Zamiast tego, czego powinno się szukać - akceptacji. Bo na tym przecież polega związek. to woli bazować na odrzcaniu, nienawiści i konkurencji. Sztucznie nadmuchiwanym poczuciu niezależności i wolności. Jeśli chodzi o niezależność, to w normalnym małżeństwie nie jest ona odbierana.
Kobieta, w imię równouprawnienia i wolności, wpakowała się w coś, w co nie powinna. W walkę. I jak ktoś zacznie mi skakać o tym, że może, bo równouprawnienie i dlaczego by nie, to zbluzgam i uznam, że jest zbyt zamknięty umysłowo, by dyskutować na ten temat. Dlaczego? Walka nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Prowadzi tylko do tego, że obie strony tylko się od siebie oddalają. I nie. Nie mówię teraz o kombinacji mężczyzną-kobieta. Mówię o wyścigu szczurów. Gdy można, powinno się takich rzeczy unikać. Nie na siłę wbiegać. Bo to nie przynosi nic dobrego.
Oto co mogę na ten temat powiedzieć.

Trochę to przychaotyczne. ale tyle rzeczy się ze sobą przeplata w tym temacie, że trudno to jakoś uporządkować nie rozrywając tego sztucznie

* - Krzywd, które krzywdami nie były. Ludzie zachowywali się tak, jak musieli by przetrwać. Faceci zasuwali w polu, czy w inny sposób zapierniczali za żarciem, a kobiety gotowały czy szyły. Nie dlatego, że kobiety były gorsze. Po prostu nie nadawały się do tak ciężkich prac, ze względu na budowę.
Pomijam fakt, że dzięki temu miały średnią długość życia przyzwoicie wyższą od facetów, którzy po prostu się eksploatowali ile dało.
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
35604 Wysłany: 07 Gru 08 10:15 • Temat postu: Picie =o
Cytat:

A jeśli o mnie chodzi to zazwyczaj na imprezach pije do oporu. Z tym, że mam twardą głowę więc nigdy nie udaje mi się upić na tyle, żeby ktoś musiał mnie prowadzić do domu albo co gorsza do łazienki xD Nie żebym sie chwalił no ale przynajmniej znam swoje możliwości i wiem, że mogę wypić dużo. Niestety niektórzy nie wiedzą, że padają szybciej, przez co ostatnio musiałem się męczyć z zarzyganym dywanem i zapchanym zlewem. ;P
BRACIE!
Kiedy jakiś zlocik?
Będzie trzeba poszaleć
I sprawdzimy kto jest odporniejszy ;D

Cytat:
a ja mam niezły ubaw, kiedy podchodzą do mnie osoby by złożyć mi życzenia, z którymi niegdyś zamieniłam 2 słowa albo w ogóle się nie znam xDDDD
Ja uwielbiam upitych ludzi. Są śmieszni, zabawni, a jak wiesz jak z nimi gadać, to także przyjaciółmi na całe życie (w praktyce - aż wytrzeźwieją)

Cytat:
Poza tym nie ma to jak HMT. Wszystkim jest wszystkich żal ;]
/facepalm

Cytat:
bo ludzie zaczynają tracić do siebie zaufanie i szacunek.
A ja i tak was wszystkich kocham ;)

Cytat:
Jakby to tak skrzętnie Buli nazwać, podzieliliśmy się na 2 obozy W sumie niefajnie, ale nvm...
W którym jestem?
Albo może założę trzeci?
"Kółko przyjaciół surówki z kurczakiem"
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
35557 Wysłany: 05 Gru 08 21:29 • Temat postu: Piooosenki
Miśkówna - a mogą byc piosenki w innym języku, jak zapodam tłumaczenie (NIe wiem dokłądnie jak dobre, ale nvm )
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
35493 Wysłany: 03 Gru 08 19:18 • Temat postu: Takie tego ostatnio
Cytat:
Eerionie, [jak to brzmi XD]
Zbyt poważnie.
Możesz mi mówić... Eruś =3

Co do wypowiedzi Ryża - On jest w wieku dojrzewania, a zarzut pikanterii by wyrzucił dopiero, jakbyście mu podesłały rozbierane zdjęcia, więc..

Cytat:
Znaczy dokładnie to, że jesteśmy puste idiotki,
Jeśli mam być szczery, to dla mnie to nadinterpretacja, bo ja takiego przekazu stamtąd nie wyczytuje. Ale troszku agresywny on jest.

Cytat:
lepiej niech nikt nie poznaje moich postow, ale wole pozostac soba. po co na sile ktos ma udawac oszalamiajaca i nieszablonowa osobowosc skoro taki nie jest? nie kazdy musi byc super oryginalny i porwac tlumy, byc ultra charakterystyczny. lepiej byc soba niz udawac np awanturnika, badz kogos innego, gdyz wtedy ludzie nie polubia go jako jego samego, ale poze ktora utworzyl.
Z jednej strony masz racje. Lecz tutaj to co prezentujesz to pójście (przegięcie) w drugą stronę - próbowanie bycia oryginalnym na siłę. To także jest negatywne. Jak we wszystkim - chodzi o szukanie "złotego środka"

Cytat:

a moze osobowosc jest eksponowana, a nie potrafi ktos jej dostrzec?
jest duzo mozliwosci
I jest taka możliwość.
Wszak jestem człowiekiem, a jakby nie patrzeć - moje wypowiedzi opierają się na moim punkcie widzenia

Cytat:


i brak pikanterii... na boga 17latek wymaga pikanterii???
Takie czasy

Cytat:
Prawda, po co wyróżniać się na siłę? Żeby zadowolić jednego faceta? Nie, dziękuję, wolę być jaka jestem i nikomu nic do tego.
Ale to nie zmienia faktu, że jest to po prostu nie fair.
Ja wiem, że po argumencie Isabelle, najfajniej powiedzieć "bo ja po prostu taka jestem. To nie, że ja jestem jak szara masa, to inni po prostu są w ramach, które są moimi". Jednak, w którą stronę nie patrzeć - bardzo często to wiąże się także z bardzo defensywnym podejściem to wszystkiego. I nie - to bardzo rzadko cecha charakteru. W większości zaś rzecz wpojona.
A. I jak patrzę na cześć wypowiedzi (głównie z tych dyskusji), to nie widzę, żeby to były jakieś specjalnie ciche myszki (kłócić się potraficie), więc nie wygadujcie mi, że to akurat wasz charakter ;)

Cytat:
Isabelle mówiłam już o tym wcześniej, że intelektualista nie czerpie przyjemności z obrażania innych, więc jaki z niego intelektualista, ale zostałam za to oczywiście zjechana, bo się czepiam biednego Ryza Nigdy nie powiedziałam niczego na jego temat, co by nie było uzasadnione. Ale i tak jestem zła i nie dobra
Bo to dupa, a nie intelektualiści. Równie dobrze ja jestem specjalistą do spraw zachowania zwierząt syberyjskich w warunkach krytycznych.

Cytat:

jesli chodzi o brak wyrazistosci, nie mowie tu o nikim konkretnym, ale o zasadzie jaka wyznaje, lepiej niech nikt nie poznaje moich postow, ale wole pozostac soba. po co na sile ktos ma udawac oszalamiajaca i nieszablonowa osobowosc skoro taki nie jest?
Gdzieś już coś podobnego czytałem... O_o

Co do tematu wyrazistości - tak jeszcze mogę dodać, że nikt nie musi się zmieniać. Bo każdy się zmienia, tylko gdy sam tego chce. Jednak w takim wypadku nie ma co się bulwersować także na taki zarzut.
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
35483 Wysłany: 03 Gru 08 12:45 • Temat postu: Takie tego ostatnio
Cytat:
Ale co do tej szarej masy nie zgodzę się z jednego powodu - jak masz rozpoznać np. mnie po postach, skoro prawie w ogóle mnie nie znasz?
Widzisz. Nie mówię, że znajomość nie jest potrzebna, tylko to o co powiedziałaś to odrobinę inna płaszczyzna. Taki zarzut byłby trafiony, gdybym ci powiedział, że jesteś pusta.
Powiedziałem? Nie? To zły argument
Mówiłem, że jesteście szare i niewyraźne. Nie eksponujecie swojej osobowości. Jaka jest. A zresztą, co się będę znowu produkował. Pisałem o tym w pierwszym poście
Eerion Użytkownik jest offline
Postów: 811
Ostrzeżenia: 0%  
35474 Wysłany: 02 Gru 08 21:47 • Temat postu: cook my littlie :P
to chyba zależy od sosu, nie od kurczaka .
MYśle, że reszte robisz po klasycznemu. Ewentualnie jeszcze panierka może być specjalna jakaś.
© 2003 - 2025 HMT. Design & Code by gnysek.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.